wtorek, 20 listopada 2007

Kres wolności słowa?

Urzędnicy warszawskiego ratusza usilnie próbują ustalić personalia i tożsamość bloggera o pseudonimie pretm, który prowadzi dziennik poczynań i osiągnięć ekipy obecnej pani prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Znaleźć tam można wszelkie informacje o nieścisłościach w zapowiedziach władz miejskich dotyczących inwestycji, budżetu itd. Jasne jest, że osoba prowadząca ten blog nie kocha pani prezydent.
Od kiedy jednak jesteśmy zobowiązani tylko do pozytywnych uczuć w stosunku do naszych rządzących? Próby "namierzenia" pretma łamią ustawę o ochronie danych osobowych a także budzą spore wątpliwości co do swobody wypowiedzi i krytyki w mediach, zwłaszcza opartej na faktach.
Ze wszystkich znanych mi krajów na świecie, tylko na Białorusi i w Chinach dokonuje się cenzury politycznej w internecie.

Brak komentarzy: